Witam ponownie.
http://7er.pl/showthread.php/33981-M...nie-pr%C4%85du <-- tutaj poprzedni wątek w wyniku którego wyciągnąłem cały kolektor dolotowy, wsadziłem nowe uszczelki kanałów dolotowych, nową pokrywę kolektora dolotowego (nazywaną odmą) i... wszystko na nic ;)
Silnik strasznie nierówno chodzi na jałowym biegu, rzuca nim w komorze wręcz, jednak na obroty wchodzi bez problemu i potem jest już jakby równo.
Niezależnie czy jest zimny czy ciepły - to samo.
Sondy są nowe Boscha, o czym pisałem w poprzednim temacie.
Teraz tak:
-odpinam przepływomierz - zero reakcji, tylko nie wiem czy już gorzej być nie może, czy po prostu jest uszkodzony.
-odpinam wtyczkę czujnika temperatury powietrza dolotowego - również nic
-odpinam wtyczkę czujnika położenia przepustnicy - auto wchodzi na ok 2000obr/min i tak trzyma mimo, że przepustnica zamknięta, po otwarciu przepustnicy dławi się i gaśnie
-odpinam wtyczkę silniczka krokowego, jakaś zmiana w pracy jest, jednak niewielka i ciężko określić czy na lepsze czy na gorsze
-świece nie stoją w oleju
Co więcej mogę zrobić nie mając dostępu do interfejsu?
Aha, auto było rozebrane i stało nieruszane praktycznie przez pięć miesięcy, nie wiem czy ma to jakieś zasadnicze znaczenie?
Burza mózgów! :)