Żeby odrazu te prowadnice uszczelniaczy zrobić i nie wracać do tematu to trzeba metodą konwencjonalną już? pewnie też zasadne bybyło rurkę płynu chłodzacego odrazu zrobić? naczytałem sie , ze w 4,8i jest to na tyle częsty problem, że można to jako standard przyjać po zakupie? czy zwiazane z tymi dwiema naprawami jest pojawianie się np. x5 ze szwajcarii ze średnimi, nieodstraszającymi przebiegami z lat 2006-2009 w nienajgorszych cenach i stanie? przy czym zauważam , że juz w ogloszeniu pisze sprzedawca, ze nic nie cieknie? [nie pisze, ze wykonano określone naprawy tylko, że nie cieknie czy nie dymi] gdyby przyjąć, że taka wada fabryczna x5 jak tylny most w latach 2006-2008 została wymieniona w czasie akcji serwisowej co można sprawdzic, to zostają uszczelniacze i rurka płynu chłodzącego jeśli vanosy są OK. Podają tutaj koledzy przystępną cenę naprawy uszczelniaczy części plus zestaw, ale gdyby chcieć to zrobić w zakładzie , z prowadnicami uszczelniaczy i do tego te rurke to z jakimi kosztami należałoby sie liczyć?