Witam serdecznie. Mam na imię Waldek, mieszkam w woj, Łódzkim mam 23 lata.
Moja przygoda z bmw zaczęła się 3-4 lata temu. Pierwsze bmw, które nabyłem jadać po nie jakieś 400km w jedną stronę było to e36 coupe z 92r z dość dobrą opcją, skóra, grzane fotele, kiera m pak, szyber, el. lusterka oraz szyby, pełny komputer z manetką, klima dwustrefowa manualna, zawieszenie m pak i dość fajne felgi Borbet 17 cali, w których później ogarnąłem polerkę rantu i pomalowałem na nowo. Niestety bmw było trochę hmm zwieśniaczone wrzucony jakiś magiczny przedni zderzak (nie będę wrzucał zdjęć bo aż szkoda na to patrzeć, ale został wymieniony na ori zderzak) inne lampy przednie (które już zostawiłem) zegary indiglo (które też zostawiłem). Silnik m50b25 na początku bez gazu, stwierdziłem że od razu założę gaz sekwencyjny (niestety ludzie którzy go zakładali w miejscowości Białynin nie mieli pojęcia na temat bmw nie polecam nikomu tam zakładać gazu, jeździłem dziesiątki razy żeby go dobrze wyregulowali, nie wiem za którym razem udało im się ale trwało to kilka tygodni.....NIE POLECAM). Ogólnie gdyby nie gaz nie miałem żadnych problemów z samochodem nic się nie psuło, oleju dużo nie jadł, z tego co pamiętam wymieniłem tylko drążki kierownicze. Po roku auto zostało sprzedane potrzebowałem jednak czegoś większego do wyjazdu za granicę, wspomnę tylko, że przejazd 1200km nie zrobił na nim żadnego wrażenia ale na mnie to już zrobił;D jednym słowem silnik żyleta.
Zdjęcia:
Czyli co sprzedałem auto czas na drugie bardziej pojemniejsze, nie było to moje pierwsze auto, ale było to pierwsze bmw, więc stwierdziłem bmw było dobre nic się z nim nie działo to kupię również bmw tylko większe, wybór padł na ten sam model e36 tyle że kombi. Najeździłem się jakieś 1500km na wybór dobrego egzemplarza bez grama rdzy, w dzisiejszych czasach żeby nie trafić na trupa jest ciężko aby nie powiedzieć że prawie niemożliwe by kupić za dobre pieniądze dobre auto:D Tym razem w jedną stronę miałem jakieś 250km (Poszukiwania auta trwały chyba tydzień), więc jakoś tragicznie nie było. Auto już miało gaz sekwencyjny, ale opcja była dość słaba klimatyzacja dwustrefowa automatyczna, el lusterka oraz szyby tylko z przodu. Auto kupione było ze stukniętą przednią szybą i amortyzatorem lewym tylnym do wymiany. Silnik m52b20 różnica dość duża na mniejszych obrotach w porównaniu do m50b25. Niestety jak to bywa pierwsza była bez awaryjna, zaś w drugą poszło kupę kasy za naprawy. Masa rzeczy była do wymiany, zostało to ogarnięte już nie będę dalej się rozpisywał, ale gaz był tak ustawiony że razem z LPG wciągał benzynę ;D jak zwykle magicy wszędzie. Spalanie na poziomie m50b25 nie wiem czy tak powinno być, ale różnica nie była aż tak diametralna jakby się mogło wydawać 1 do 3 litrów różnicy wszystko zależało od nogi;D Pojechałem za granicę, okazał się nawet pakowany i dużo lepiej się wkładało bagaże i inne takie tam rzeczy.
Zdjęcia:
Czyli co pojechałem zarobiłem co chciałem zarobić i stwierdziłem, że bmw jest dobre i byłem ciekaw innych modeli z wyższej półki cenowej. Myślałem nad modelem e39, silniki różne ale minimum chciałem 3.0 benzynę bez różnicy czy będzie tam gaz czy nie. Pierwsze oglądałem e39 4.4 w manualu zrobione na m pak razem z wydechem od mki, niestety jak dla mnie był to straszny ulep silnik pięknie chodził, ale nic poza tym. Byłem zawiedziony bo nic nie mogłem sensownego znaleźć co mi się podobało. Pomyślałem sobie, a może tak serie 7 e38? a zobaczę co tam ciekawego, znalazłem dość blisko od razu wyjazd do niego całe 60km więc tyle co nic. Pierwszy rzut oka miazga gniecie na maxa, ale.... po dokładnych oględzinach i przejeździe tragedia.....byłem w szoku że istnieją aż takie ulepy i ludzie wciskają że jest wszystko ok. spawana cała ćwiartka aż do progu i to tak widocznie że.....mało nie padłem uderzenie musiało być kosmiczne w tył, silnik skrzynia?.....silnik jakoś ciągnął ale skrzynia szarpała, ogólnie stan w środku tragiczny przy 170 coś zaczęło wyć (sprzedający co chwile tylko mówił o lewym powietrzu, a auto całe wariowało wydech bij o zderzak raz jeden raz drugi) ....(nie wiem czy go już sprzedał, ale poszukam go i jak znajdę linka to go wkleję). Takiemu człowiekowi wypadałoby by ...nie wiem co zrobić, ale dużo. Po powrocie byłem w ciągłym szoku że auto z zewnątrz może wyglądać na idealne, ale jak człowiek ochłonie i dokładnie obejrzy auto ze wszystkich stron już nie jest takie na jakie wygląda. Szukałem, sprawdzałem i dalej szukałem, ale nic nie było ciekawego ani konkretnego.
2 dni później wychodzi coś co przykuło moją uwagę e38 w longu aktualnie wtedy była to jedyna na allegro do tej kwoty co chciałem wydać. No to co dzwonimy i się umawiamy. Pojechałem tym razem 350km w jedną stronę, po drodze nabyłem jeszcze fajne felgi 17 cali do e36 kombi te co u góry na zdjęciu. Ok jestem na miejscu, na pierwszy rzut oka hmm jest nieźle (nie napalałem się na zakup po tym co wcześniej oglądałem), środek bardzo dobrze utrzymany, wszystko działa, miejsca z tyłu ogrom ;D Silnik 4,4 benzynowy bez vanosa, rocznik 98 przed liftem, przejazd znakomity nic nie puka nic nie stuka skrzynia zmienia idealne, silnik igła. To co wypatrzyłem to że leci olej z pokrywy zaworów oraz robienie lewego progu prawdopodobnie lekko uderzony i ogarniany dość słabo bo już wychodziło na łączeniu, stwierdziłem dobra to jakiś wybitny problem chyba nie jest. Auto zobaczone wszystko było dobrze, podobał mi się więc mówię dobra teraz zobaczymy co nam pokażę przegląd, sprzedający bez żadnego problemu się zgodził. Przegląd wyszedł rewelacyjnie, zawieszenie koło 80%, hamulce itd idealne, podłoga też bez grama rdzy wszystko w jak najlepszym porządku, ok no to mówię teraz komputer, podłączyli i wyszło że był wcześniej błąd czujnika skrętu o ile dobrze pamiętam, zrobił test wszystko ok sprzedający tez powiedział że to naprawił. No to co auto zobaczone wszystko ok wróciliśmy, lekkie negocjacje i bęc ! auto kupione :D Wyposażenie auta hmm nie jest czymś szczególnym i nie ma tego dużo dlatego opiszę to później.
Zdjęcia:
Po powrocie myślałem co zrobić z drugim autem czyli bmw e36 kombi. Z tym egzemplarzem ciężko mi było się rozstać, stwierdziłem że go jednak zostawię iż ma naprawdę dobrą blacharkę, więc dałem go bratu.
Jest to dopiero początek przygód z moim BMW e38, resztę opiszę wam w późniejszym czasie jak wrażenia z eksploatacji samochodu, różnych usterek, napraw oraz "z tym co się okaże później", auto kupione hmm wielu pewnie wie kto to taki i co on sprzedaję podam tylko lokalizację Nowy Dwór Gdański.
Pozdrawiam :D