Szczerze polecam! Będę sukcesywnie starał się opisywać historię tego 17to letniego auta. I może przy okazji obalę trochę mitów odnośnie problematyczności i paliwożerności V12tki.Zamieszczone przez tomcad
U mnie zajawka na V12 trwa w najlepsze ;) Dziś wstawiłem auto na usunięcie luzu w przekładni i prawdopodobnie wymianę tylnego łożyska/łożysk. Szumi coś z okolicy tylnego koła, zauważyłem to jadąc ostatnio z tyłu.
Auto po sprowadzeniu delikatnie drżało na wolnych obrotach, co sekundę, czasem co kilka. Zdjąłem kopułki, oczom nie wierząc- obie są oryginalne, produkcji Beru, z datą produkcji 1997, przejechały od nowości ponad 300k km! I styki wcale nie były w agonalnym stanie- na razie je przeczyściłem delikatnie drobnym papierem ściernym, również na palcach, skręciłem to do kupy i drgania ustały. Wymienię je jesienią jeśli drgania wrócą, jeśli nie, prawdopodobnie wiosną, ze świecami i przewodami od razu, bo póki co się aż tak nie śpieszy. Chyba zaczynam rozumieć, za co dopłacało się kupując V12- przy traktowaniu tego z głową, pilnowaniu wymian oleju, nie pałowaniu na zimno, auto po 17tu latach nie traci nic ze swoich właściwości.
Tym bardziej, że filmik z osiągów który nagrałem, trzyma serię:
http://www.youtube.com/watch?v=s4FqpAUJTuI
Przy okazji filmiku, jest kolejna sprawa, którą zajmę się zimą- piksele do naprawy, ale póki co kręcę się na tyle często, że nie chcę tego rozmontowywać i wysyłać, a zimą najprawdopodobniej wcale nie będę jeździł, więc będzie na to czas.
