Witam,
mam problem z którem nie umiem ja, ani mój mechanik, sobie poradzić.
Mianowicie odcina zapłaon pod obciążeniem. CO ciekawe inaczej na benzynie a inaczej na LPG.
Praca na LPG
Na biegu jałowym kręci się do końca obrotomierza bez zająknięcia, to samo na 1 biegu, na dwójce zaczyna szarpać przy ok 5tys, na 3 biegu juz przy ok 4,5tys,
na 4 przy ok 4 tyś.
Praca na benzynie
Na biegu jałowym kręci się do końca obrotomierza bez zająknięcia, na 1 biegu ok 5tys, na 2 biegu juz przy ok 4,5tys.
Więc o wiele wcześniej niż na LPG.
Szarpanie:
nie jest to wypadnięcie 1-2 cylindrów, to jest permanentne odcięcie całego silnika na ok 0,2-0,3 sekundy. Ale w momencie ostrego przyspieszania jest takie szarpnięcie że można zęby wybić o kierownice.
Przejechałem się z mechanikiem z podpiętym kompem, po wyzerowaniu błędów po kilku szarpnięciach pokazuje 0 błędów.
Normalnie były takie błędy:
awaria wentylatora chłodnicy klimatyzacji
sonda lambda przekroczenie wartości maksymalnych
Świece wymienione na nowe, cewki mechanik obejrzał dokładnie i powiedział że wg niego są OK.
CO TO MOŻE BYĆ DO CHO...RY ???
bo już pomału tracę cierpliwość...
Proszę o pomoc