Sprawa ma się tak:
Silnik (N62TU B48 - E65 750i), zagrzany, samochód stoi w miejscu, motor pracuje na biegu jałowym kilka minut, po czym dodaję gazu i z wydechu wylatuje chmura niebieskiego dymu, jego zapach ewidentnie wskazuje na olej w spalinach. Przy ostrej jeździe dymu nie ma wcale, przy gazowaniu na postoju również, jedynie po dłuższej chwili pracy na biegu jałowym i przegazowaniu.
Dziwne jest to, bo przy pierścieniach paliłby olej non-stop i dym byłby non-stop, przy uszczelniaczach znowu przy odpalaniu powinien puścić obłok z wydechu. A tu nic z tych rzeczy, tylko tak jak wyżej opisałem.
Auto miało niedawno zmieniany olej, na dedykowany Motul 5W30 LL04 no i w sumie tyle. Zdarza się, że stoi kilkanaście minut na odpalonym silniku w miejscu, ale ew. przegrzanie spowodowane niedomaganiem wentylatorów lub jakąś awarią w układzie chłodniczym, byłoby sygnalizowane jakimś alertem na desce rozdzielczej, lub monitorze iDrive, więc to raczej wykluczam.
Jakieś pomysły?
Może to jakaś bolączka tych silników, której się nie doszukałem?
Wszelkie sugestie mile widziane ;)
Pozdrawiam