Wg mnie zakup v12 to mega sprawa tylko dla "świadomego" nabywcy tej jednostki

I nie zgodzę sie z kolegą Yatzek że to tylko 10 km różnicy w max prędkośći

to również 40 KM róznicy w mocy obu aut

i co najważniejsze, różnica w NM (400 i 440) w wersjach 4,0 i 4,4 gdzie w 5,4 mamy 490 oraz obroty gdzie w 4,0 musimy kręcic do 4500 a w 5,4 to samo mamy prz 3900


Poza tym wg mnie kluczowe jest słowo "PRAWIE" - jak w reklamie Żywca :)

bo v8 to PRAWIE v12 ale jednak nigdy nią nie będzie i świadomość posiadania v12 jest podejrzewam niepowtarzalnym uczuciem

Sam mam auto z v8 ale na widok i dzwięk v12 zawsze się uśmiecham z nutką zazdrości

Nie ma co autora tekstu odciągać od zakupu v12 i straszyć konsekwencjami,

bo jak jest świadomy czego chce i z czym to się wiąże, to należy tylko go wspierać, natomiast jak zdecyduje się na zakup v8 wg mnie nie będzie zawiedziony ani osiagami ani kultura pracy