A sobotę spędzałem tak:





w skrócie- szuru buru, pucu pucu, chuuuch, pucu pucu. Wszystko ręcznie. Co mogę polecić to Meguiar's Plastx- używam też do szkieł zegarków z epoki ZSRR :).
14 lat dla plastiku to sporo, teraz wyglądają prawie jak nówka sztuka. Jeszcze musi doschnąć do jutra, nowe żaróweczki i finito.