Te serwisy to też masakra ! Kumpel ost kupił od swojego znajomego serwisowane renualt z padniętym silnikiem - tak w skrócie. W ASO Pietrzak był na bieżąco seriwsowany - łącznie z wymianami olejów etc, no i rozrządu rzekomo też - jak sie okazało był ori od nowości !! Auto miało ponad 200 tyś! Prawdopodobnie z tego co pamiętam wymieniali tylko pasek a kasowali GRUBĄ kase za całość tzn kpl...
inna bajka:
Znajomy handlarz kupił kiedyś jakiegoś fiata, ori 70 tyś przebiegu, od 1wszego właściciela. Silnik klepał jak diesel, okazało się, że nawet oleju prawie nie było. Znajomy kupił w bezpiecznej cenie więc z nastawieniem na naprawe lub wymienę silnika, ale mimo to niedługo po zakupie pyta poprzedniego juz właściciela i mówi o tym. A On do niego z pełną powagą, że przecież na bieżąco wszystko serwisował jak książka kazała - w sumie tak było - w sumie głupek nie sprawdzał stanu oleju - ale w sumie to nowe prawie auto było i odwiedzało ASO jak kazano ! No i cóż mu odpowiedzieć !?
Siedze w handlu od wielu lat, to co się naoglądałem i nasłuchałem to masakra... Dlatego w specyficzny sposób pisze na forum ws zakupu samochodów..
Miałem juz prywatnie auto od Turka handlarza, od polaka handlarza, od niemca handlarza, jednym jeżdżę juz 4 lata i nie mam zamiaru sprzedawać. A z w kwestii aut na handle zdarza mi sie kupować od ludzi prywatnie eh to często jest niezła patologia... W skócie Wam powiem, ze handlarz przynajmniej oleju doleje i świece zmieni a wlasciciel juz niekoniecznie - i to tak mega w skórcie i mega skromnie..