koła bieda, ale można zawsze zmienić, wnętrze ładnie odświeżone, skóry pomalowane, kwestia jak wykonane bo może być, elegancko a, może być na miesiąc jeżdżenia kierownica nie ma opcji, żeby nawet przy tym przebiegu, tak wyglądała, musiała być malowana, lub obszyta na nowo (w co wątpię)
co do auta z Niemiec:
pojeździ po Polsce przez dwa miesiące i to eleganckie oryginalne zawieszenie, które nigdy nie było wymieniane, dostanie tak po dupie, że całe będzie do wymiany...
no i trzeba pamiętać, że nie każdy Niemiec to "dziadek,doktórka, czy inny biznesmen"
po za tym skoro ktoś, wydał na auto 100tyś euro to nie po to żeby, robić nim 15tyś km rocznie, na placu mojego brata jest f01 750xi z 2011/12 roku i ma powyżej 200tyś km więc te 180tyś mało do mnie przemawia...
ale, ja się nie znam jestem tylko użytkownikiem amerykanki 750Li