ale Policjant jest "uprawnioną jednostką" do kontrolowania prędkości... nie ważne czy jest z drogówki prewencji jest dzielnicowym itd itp....


Ale mnie w tym wszystkim zastanawia jedno... na jakiej podstawie oni Ci chcą wlepić mandat... podejrzewam że chodzi o nie zatrzymanie się do kontroli drogowej.. Nie wierzę w jakiś patent w stwierdzeniu prędkości twojej na podstawie ich licznika... Nie może tak być bo bo Ty powiesz wraz z twoimi świadkami że jechaliście poniżej 50 km/h. Pomiar prędkości MUSI być wykonany za pomocą urządzeń do tego przeznaczonych.. mówię tu o radarach ręcznych fotoradarach i wideo-rejestratorach. Nie ma mowy o subiektywnym odczuciu policjanta jak szybko jechał. Jeżeli była by taka możliwość to po co kupować te wszystkie nieoznakowany pojazdy z wideo-rejestratorami.....

Jak dla mnie idź do sądu ze świadkami w czasie rozprawy wezwij ich na świadków.. i powiedz prawdę.. czyli przejechałeś obok radiowozu i policjantów którzy nie zatrzymali Cię do kontroli pojechałeś dalej. zauważyłeś w lusterku że ruszyli za tobą więc normalnym zachowaniem człowieka jest że już na pewno jechałeś przepisowo!

panowie Cię zatrzymali i chcieli nałożyć 300 zł. mandatu i 6 pkt. karnych na podstawie ich subiektywnych odczuć więc się nie zgodziłeś z popełnionym wykroczeniem... bo przecież nic nie zrobiłeś. :D


ustal ze świadkami że jechałeś przepisowo i całe zdarzenie z policjantami..



P.S. Ciekawe jak oni oceniają subiektywnie prędkość... jak głośniej szumi to jedzie szybciej?? Dla mnie sprawa jest co najmniej dziwna.

A i nie daj się wrobić że kontrolowali Cie suszarką.. niech potwierdzą to świadkowie
w.g. mnie to będzie ich głównym dowodem.
Pozdrawiam.