Witam wszystkich forumowiczów,

zanim dojdę do obecnego stanu w jakim jest skrzynia opiszę jakie były symptomy przed "totalną" awarią.
Na początku po zakupie samochodu skrzynia zaczęła delikatnie "falować" przy prędkości około 90km/h na niskich obrotach przy spokojnej jednostajnej jeździe, które ustawało po przekroczeniu 110km/h. Objawy te ustąpiły po około 2 tygodniach jazdy i podejrzewam że miało to coś wspólnego z tym że auto dosyć długo stało u poprzedniego właściciela.
Następnym symptomem który zaczął mnie martwić było "wyrzucanie" biegów. W momencie skręcania czy na skrzyżowaniu czy też rondzie gdy pojawiło się "przeciążenie" skrzynia potrafiła się "zluzować", tak jakby bieg wyskoczył i jazda na luzie a po chwili po dodaniu gazu szrpnięcie i "getriben progrmen". Po wyłączeniu i włączeniu zapłonu autko normalnie jechało dalej. Nie działo się to na każdym skrzyżowaniu czy ostrzejszym zakręcie, ale zdarzało się dość często przeważnie jak się dodało gazu podczas skręcania. Po paru takich akcjach kontrola oleju i błedów w INPA - stalling speed był jako jedyny.
Skrzynia "umarła" po wizycie na parkingu piętrowym, po zjechaniu z górnego poziomu (oczywiście po ślimaku) okazało się że nie wchodzi 1 bieg - więcej gazu i od razu getriben programmen. Niestety wyłączanie i włączanie zapłonu już tym razem nic nie pomogło. Pierwsze biegi umarły i po dodaniu gazu tryb serwisowy. auto wylądowało u znajomego mechanika. Okazało się że jest minimalny wyciek na uszczelniaczu wału i po sczytaniu błędów w INPA - stalling speed. Olej w skrzyni był prawie czarny. Skrzynia wylądowała na warsztacie. Po przerzuceniu masy stron w internecie doszukałem się tematu o uszkodzonych koszach forwardu - objawy były praktycznie identyczne. Po rozebraniu skrzyni przypuszczenia okazały się uzasadnione - uszkodzony kosz forwardu i jak się okazało sterowanie był w jednym miejscu "spawane" bo było małe pęknięcie (na oko w mało istotnym miejscu). Po wymianie kosza, kontroli tarczek, naprawie wycieku i wymianie oleju i filtra na nowy skrzynia wróciła na miejsce. Niestety - po uzupełnieniu oleju okazało się że problem nie został rozwiązany i nadal nie ma pierwszych biegów. po dodaniu gazu od razu wskakuje tryb serwisowy i auto rusza z 3 biegu. INPA - stalling speed. Na dodatek po wrzuceniu Drive słychać jakieś delikatne "rzegotanie", "tarcie" (nie potrafię tego dokładnie opisać).
Muszę jeszcze dodać że wsteczny bieg działa cały czas bez zarzutów.
Skrzynia została z powrotem wyjęta i czeka na jakieś rozwiązanie.
Jeszcze pozostała opcja sprawdzenia elektrozaworów, tylko nie mam pojęcia jak je sprawdzić czy oporności czy podać napięcie i sprawdzać czy jest reakcja. nie chciałbym ich wykończyć nieumiejętnym testowaniem.

Może ktoś z forumowiczów miał już podobne problemy lub ktoś posiada odpowiednią wiedzę do podpowiedzenia gdzie jeszcze szukać usterki i jak ją naprawić.

Najprawdopodobniej będę musiał oddać skrzynię do "specjalistów" z tej dziedziny i może ktoś z was miał już doczynienia z serwisami w okolicy Częstochowy (jakiś polecić/odradzić)

Pozdrawiam wszystkich i czekam na jakieś porady.