Poszkodowany chce tego, co mu się należy. Gdyby to w Ciebie ktoś uderzył to chciałbyś drzwi w plastikowych zamiennikach które odstają czy jednak oryginały z ASO, takie jak miałeś przed kolizją? Jeśli masz jedno auto w domu i jeździsz nim do pracy, to przesiadłbyś się na miesiąc do autobusu czy jednak chciałbyś zastępcze tej samej klasy? :) Pracuję w autach zastępczych i wiem, że niektórzy wymagają lepszych niż mają (ja tak robię, a co), a niektórzy z kolei chcą cokolwiek, za Passata są w stanie przyjąć Corsę, byleby na łeb nie padało.