Ale przecież B6 jest wprawdzie twardsze ale nie krótsze. Krótkim odpowiednikiem B6 jest właśnie B8.
Ale przecież B6 jest wprawdzie twardsze ale nie krótsze. Krótkim odpowiednikiem B6 jest właśnie B8.
Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem...
Od około dwóch miesięcy mam Kayaba Excel G na przodzie i póki co jest oki - komfort powrócił, cena wiadomo za wysoka nie jest. Zrobiłem jakieś 3 tyś i oba sprawne wg wykresu na stacji.
ja niestety na bilstein'ach się przejechałem, Cena za sztukę wynosiła 1000 zł z sztukę na przód i po kilku miesiącach zaczęły stukać (Bez wycieków oleju czy obtarć na zespole tłoczącym) i musiałem wymienić w trakcie gwarancji na sachsy bo innych nawet warsztat nie mógł znaleźć i powiem że z sachsów jestem bardzo zadowolony. sachsy są już po 600 zł za szt. na przód więc przy wymianie w porównaniu do bilsteinów to 800 zł w kieszeni za co można albo jeździć wiele km albo kupić inne fajne rzeczy do samochodu.
Niestety muszę odradzić Bilsteiny. Mam w aucie B12 bo chciałem raz na zawsze rozwiązać problem amortyzatorów i sprężyn. Po 8 miesiącach przednie B12 się rozklekotały i miały potworny luz, do tego doszedł odprysk na goleni w miejscu które jest cały czas schowane w amortyzatorze podczas jego pracy. Dochodzenie do tego co jest przyczyną trwało 2 miesiące - wymienialiśmy poduszki, łożyska amortyzatora i inne pierdoły. Reklamacja trwała ponad miesiąc i trzeba było dystrybutora ponaglać. Dostałem w koncu nowe i gwarancja płynie od nowa, to jedyny plus. Parę tygodni temu zauważyłem przy zmianie kół na letnie że tylny amortyzator jest cały oblepiony syfem czyli prawdopodobnie się rozszczelnił. W dodatku coś zaczęło właśnie z tej okolicy stukać ale być może to poduszka - te też wytrzymują mi raptem półtora roku i następne, już czwarte kupię nie Lemfordera a jakiegoś chińczyka.
W skrócie - B12 czyli B8/B6 ma trwałość na poziomie najgorszego chińskiego gówna. Właściwości jezdne są wyśmienite, jest to genialny zestaw do odtapczanowania E38 ale nigdy więcej bym tego nie kupił. Z wymienionych w temacie amortyzatorów brałbym KYB. Miałem takie przez chwilę zanim zamówiłem B12. Przejechałem raptem 1000km na nich więc ciężko o jakąkolwiek opinię ale męczę takie w małym popierdalaczu którego używam zimą do jazdy po polach i na razie mają się świetnie a przechodzą niemiłosierne katusze.
Ja od 50000km jeżdzę na Monroe z przodu i zero problemów, tyl założyłem też Monroe i po 10000km narazie spokój więc u mnie się sprawdzają:)
Ja miałem Monroe na przodzie, a na tyle B8 i powiem szczerze, że na komfort nie narzekałem, lecz opinii wydać nie mogę co do niezawodności gdyż autem długo nie jeździłem.
ok, kupiłem KYB, zobaczymy jak to będzie ;)
ja brałbym bilstein lub sachs monroe i kyb sa fajne ale nie do cięzkiej 7er
bo wg mnie kyb jest ciut słaba do masy 7er ale to tylko moja opinia