Dzięki za dobre chęci, ale odległość trochę odstrasza ;)
Jak już wspomniałem w 1 poście jednym się podoba innym nie uważając to za "stary rubin". Trzeba umieć docenić fakt, iż 15 lat temu taki dodatek w samochodzie robił niesamowite wrażenie. Dzisiaj może śmieszyć, gdyż w erze miniaturyzacji w miejsce tego ekranu zmieściła by się jeszcze konsola.
Ja, podobnie jak Jey lubię takie smaczki. Dodają uroku i indywidualności. Walory użytkowe są mało istotne. Ważne jest posiadanie
Co do ceny to dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach. Kosztuje tyle ile ktoś jest w stanie za to zapłacić.