Cześć,
pisze dla potomnych bo może komuś się przyda.
Silnik to M62B35.
Jakiś czas temu silnik zaczął nierówno pracować na zimnym, ale nie wiedziałem co się dzieje, nie związałem tego z niczym.
W zeszłym tygodniu spojrzałem z nudów na elektroniczny wskaźnik temperatury płynu (mam wymieniony termostat na 85 stopni z E31) i zobaczyłem wartość 102 stopnie.
Podczas jazdy temperatura wahała się między 99, a 103 stopnie.
Wczoraj zacząłem szukać co jest powodem, co udało się znaleźć:
- układ odpowietrzony dobrze
- termostat sprawny
- pompa wody sprawna
Stwierdziłem, że coś trzeba jednak zrobić i wymieniłem czujnik temperatury wody.
Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Czujnik po prostu zaczął przekłamywać sobie o 10 stopni do góry, co jak zauważyłem dzisiaj jadąc do pracy było też przyczyną nierównej pracy na zimno (złe ustawienie mieszanki, ze względu na złą informację o temperaturze).
Co dziwi mnie najbardziej to fakt, że przecież czujnik jest 4 pinowy, więc IMHO zawiera dwa niezależne termistory, a odczyt z laptopa potwierdził temperaturę.
Potwierdziło się też uszkodzenie czujnika, w tych samych warunkach różnica między nowym, a starym wynosi 10 stopni.
Po wymianie czujnika wszystko znowu wróciło do normy, temperatura na wyświetlaczu licznika trzyma się ładnie w zakresie od 89-93 w zależności od warunków jazdy.