dzisiaj wietrzyłem auto, jak co tydzień rundka 60 km.
i zauważyłem 2-3 razy efekt jak w temacie. Na 3-4 biegu przy próbie przyspieszenia ze stałej prędkości (powiedzmy od 120-160 km/h) obrotomierz stanął na ok 4 tys obr., prędkość rosła płynnie...
jak googlam to jest masa opisów problemu odwrotnego (normalna rzecz -slizgające sie sprzeglo -> obroty rosną, prędkość nie), ale tutaj mam zagwozdke. Przy normalnym ruszaniu i przyspieszaniu - nie dzieje sie nic takiego. obrotomierz chodzi w pelnym zakresie, dynamika ok.
na słuch próbowałem wyczuć, czy to poprostu licznik ma czkawkę (zdarzyło mu się kiedyś zaciąć, przy opadaniu wskazówki prędkości, ale dawno tego nie widziałem), czy faktycznie obroty nie rosną... ale nie mam 100% pewności (przyspieszanie zwieksza hałas, nie potrafię wyłapać czy silnik pracuje ze stałą prędkością podczas przyśpieszania).
pomysły?