Samochód wygląda fajnie, ale z babami też tak jest, że fajnie wyglądają, a potem bywa różnie.
Moim zdaniem ludzie, którzy chcą faktycznie kupić E32 i trzymać je w garażu z myślą o przejażdżce raz na jakiś czas i zyskiwaniu wartości pojazdu, po prostu szukają takich aut poza granicami Polski i na pewno nie zaglądają na allegro, tablice itp itd.
Reszta szuka mniej więcej w okolicach 5 tyś i trzymają to dopóki nie wystąpi poważna awaria, bo części kosmicznie drogie nie są ( R6 ), wiedza chociażby z forum jest bardzo przydatna, ale serwis i nieuczciwi mechanicy swoje kosztuje i zapał może szybko opaść.
Oczywiście jest parę sztuk, chociażby z forum, które są w bardzo dobrym stanie, ale na nie nie ma nabywców.
Jest też parę sztuk, które nie są w stanie wzorowym ( np moja ), ale to jest specyficzna miłość i może trwać dopóki partnerka nie padnie.
Sam fakt, że wg ubezpieczalni E32 jest warte około 3800 zł, czyli na chwilę obecną na papierze auto nie przedstawia kompletnie żadnej wartości, też powoduje, że to nie jest jeszcze ten czas żeby się o te auta zabijać.
Młodzież pojeździ, młodzież sprzeda, IMPEX potnie i może dzięki temu za jakiś czas przybędzie bardziej dopasionych aut, a szroty skończą w hucie.
Nie ma co się oszukiwać, jazda po polskich drogach wykończy każde auto, serwis samego zawieszenia jest u nas częstszy razy 10 niż chociażby u Niemca.
80% E32 z allegro itp to umęczone samochody, często w stanie gorzej niż złym, nie mam tu na myśli podstaw, ale sami wiemy ile jest pierdółek, uszczelek, dekielków, srelków itp itd które zwyczajnie ktoś powyciągał, zgubił.
Myślę, że w ciągu dwóch. trzech lat zniknie ilość szrotów z przedziału cenowego 2500 - 5000 tyś złotych i wtedy zacznie się cenowy wyścig egzemplarzy o które właściciele dbają i które po prostu dotrwają do tego czasu.
W samych Mysłowicach ( wiocha gdzie psy dupami szczekają ) mijam trzy E32 i każda wygląda po prostu tragicznie, bele się toczyć i machać wydechem na zakrętach.
Znam osobiście faceta, który sprowadza na zamówienie stare Mercedesy, BMW i tego typu auta... jak usłyszałem cenę za E32 z 89 roku ( stan BDB- ) to mi szczęka opadła, gdyby mnie tylko było stać, to alleluja.
Kończąc - egzemplarz ciekawy, jak wszystko trzeba pojechać i pomacać, może być g... w bibułce, albo super fura.