temat wałkowany wielokrotnie żarówki, które są na allegro nawet za 240 zł nic nie dają nie nadają się nawet do jazdy dziennej. Słabo je widać w jasne dni jak i po mroku. Winą są ringi które są zamieszczone w naszych kloszach nie są takie same jak w tych nowszych i nie będzie takiego efektu. Żeby był efekt trzeba wymienić ringi co wiąże się z odwarstnieniem klosza a tego nikt się nie podejmie a nawet jeśli - nikt ci nie da gwarancji, że będą szczelne. Będą natomiast się pocić, szronić pod wpływem wilgoci itp. Na zagranicznych forach wiele osób przez tą zabawę zniszczyło reflektory. 240 zł a 2000 zł jest różnicą sporą. Baa... nikt też nie zna wpływu temperatury takich żarówek na reflektor po jakimś czasie mogą powstać plamy (nawet jeśli jest to ,,LED,,) jest to chińczyk sam o tym ,,wiesz,,
Taka temperatura może stopić światłowód, który jest plastikowy.
Nie stosujesz ograniczenia prądowego?
Celem wykształcenia nie jest napełnienie umysłu człowieka faktami; zadaniem jest nauczyć go, jak ma używać umysłu do.. myślenia. A często zdarza się, że człowiek lepiej umie myśleć, nie będąc krępowany wiedzą przeszłości.
Henry Ford
Nie pomagam przez tel, chcesz coś, jest pw, mail, gg, w ostateczności sms
Oczywiście, że stosuję :) 800mA, diody 3W więc mogłyby na 1000mA lecieć, ale wolę ich aż tak nie wysilać. 60 st.C ma radiator, dioda jest daleko od światłowodu, jakieś 3 cm. Fabryczne halogeny grzeją się o wiele bardziej. Zakładając 45% sprawności leda, wytwarza ona przy prądzie 0,8A i 3V ok 1,1W ciepła. Halogenki mają sprawność na pewno nie większą niż 10% a są 5W albo i nawet 10W co wychodzi odpowiednio 4,5W i nawet 9W ciepła.
Edit: led zasilany w ten sposób wytwarza 1,1W światła a 1,3W ciepła, trochę się zagalopowałem w pisaniu.
Ostatnio edytowane przez Polus111 ; 28-09-2020 o 09:49
Odświeżam temat ponownie. Wysiadła mi jedna strona (E65) więc czas na wymianę. Z racji upływu czasu są zapewne osoby na forum, które mogą coś polecić lub odradzić po kilkuletnim użytkowaniu.
Moje nadal działają, a dwa lata temu zwiększyłem już prąd do 1A na diodę. Tak szczerze, chciałbym żeby już się wypalił któryś LED, żeby zmienić na coś o jeszcze większej mocy. Ale jak widać Cree to jednak klasa no.1, mogą latami pracować na maksymalnych osiągach.
Swoją drogą, bawiłem się trochę oświetleniem w mojej e65 i po wielu modyfikacjach okazuje się, że można bardzo, ale to bardzo wyraźnie odciążyć akumulator z tych wszystkich pożerających ogromne zasoby energii halogenków. Same tylko markery w klamkach to łącznie 40W 🙀.
A wracając jeszcze do temperatury - ledy (o ile są dobrze zasilane i zmontowane) nie wypalą klosza czy czegoś, a już na pewno nie uszkodzą światłowodów. W porównaniu z żarówkami OEM, prawie wcale nie grzeją. Dlatego takie lampy czasem parują, szybciej szron się pojawia itd.. Fabrycznym halogenkiem z ringów, bez problemu można odpalać papierosy. Ja nie palę, ale mam na wszelki przypadek w schowku jeden z przewodami. Miałem okazję już z powodzeniem przy jego użyciu lutować w warunkach przypadkowych, na parkingu. Co prawda nie jakąś skomplikowaną elektronikę, ale zimny lut w pilocie.
Ostatnio edytowane przez Polus111 ; 25-11-2024 o 10:26