A ile zrobiłeś kilometrów przez te dwa i pół roku? Każdy ori reflektor z kloszem z poliwęglanu ma fabryczne zabezpieczenie na nim, m.in. chroniące przed promieniowaniem UV, twardsze od właściwego materiału z którego jest wykonany klosz (przy matowaniu reflektora widać jak ciężko przetrzeć tą warstwę). Plastik po polerowaniu jest narażony na szybsze zużycie. Każdy dobry zostaw do regeneracji ma w zestawie zabezpieczający sealant lub inną powłokę. Jak to nie ma znaczenia, to po co to dodają? Robiłem taką polerkę bez zabezpieczenia w fabrycznych poliftowych lampach w E38 i po pół roku jazdy i bodajże dwudziestu tysiącach przejechanych kilometrów klosze nie wyglądały już idealnie, oczywiście nie było tyle odprysków, ale ryski i delikatne zmatowienie już się pojawiło.