Cytat Zamieszczone przez MR.H Zobacz posta
Istotnie auto kupiłem od Piotrka, znamy się już trochę lat. Każde auto, które sprzedaje Piotrek jest w pewnym sensie picowane, bo zawsze je w mniejszym lub większym stopniu detailinguje, poniekąd sam go tego trochę nauczyłem ;-). Co do zmęczenia ... auto ma swoje lata więc też są pewne fuckupy, ale ma też dość sensownie udokumentowaną historię serwisową i TGV po nim nie przejechało. Mam zamiar przywrócić ją do stanu bardzo przyzwoitego, jest to tylko kwestia czasu jakim będę dysponował.
Pozostaje życzyć radości z posiadania i braku awarii.