Myślę, że trzeba to dogadać ze sprzedającym. Auto podczas zakupu było sprawne. To że jest na gwarancji (silnik) to tylko się cieszyć. Jeśli sprzedający sfinansuje transport lub koszt paliwa to będzie o nim dobrze świadczyć.
Myślę, że trzeba to dogadać ze sprzedającym. Auto podczas zakupu było sprawne. To że jest na gwarancji (silnik) to tylko się cieszyć. Jeśli sprzedający sfinansuje transport lub koszt paliwa to będzie o nim dobrze świadczyć.
Ratovnik tylko i wyłącznie lawete,bo z tak pracującym silnikiem nie ryzykowałbym jechania nawet 50 metrów.Najpierw trzeba to zdiagnozować,żeby całego silnika nie ''zmielic''Nowy właściciel pisze,że ewidentnie ogdłosy wychodzą z pod pokrywy zaworów,a na mój nos są to metaliczne dzwieki.Wiatrak ocierający o osłone,napewno to nie jest.Ja również obstawiam,że te fachury cos żle poskładali podczas remontu,a w takim wypadku poprzedni właściciel zachowa sie wpożo,jak pokryje koszty dostarczenia auta do warsztatu.
Masakra jakaś, pierwszy raz taką wtope zaliczam, chyba nie ma nic gorszego jak zamiast cieszyć się autem kolejnego dnia (chociaż tydzień by pojeździło) to mieć z nim same problemy :( Druga sprawa, mechanik u którego było to robione ma same negatywne opinie więc nawet jeśli jest na gwarancji to strach mu oddawać
http://dobrymechanik.net/mechanicy/s...da-slaska.html
W opiniach niejeden pisze, że chcą wszystko wymieniać na nowe, odrazu dało mi to do myślenia i uszczelki pod głowicę nie sprawdzę ale pod pokrywą zaworów na jednej ze stron wyraźnie widać biały silikon a na fakturze jest napisane 2x uszczelka pokrywy zaworów oryginał BMW !!!!!!!!! niezłe jaja, nie dziwie się, że silnik się sypie...
EDIT:
Padło podejrzenie że się napinacz któryś przyciął i łańcuch rozrządu luźny i wali o obudowe, jak myślicie ? wsłuchałem się w silnik jeszcze raz dzisiaj, zagrzałem go bo chciałem zobaczyć czy na ciepłym silniku coś się polepszy ale nic, musiałbym zrzucić pokrywe zaworów w każdym razie od dołu to raczej nie jest ale stuki przenoszą się po całym silniku w zasadzie...
Ostatnio edytowane przez racesupport ; 26-03-2014 o 21:07
Faktycznie,po przeczytaniu opini o zakładzie gdzie ''robili'' ten silnik,stanowczo odradzam ponowną wizyte.Widząc takie opinie,tą żekomą gwarancją można tylko podetrzec sobie tylek (o ile papier nie za twardy).Skoro piszesz,że odgłosy dochądzą ewidentnie gdzies z pod pokrywy,to je ściągaj albo niech ktoś Ci to zrobi,i może cos Ci sie uda zdiagnozować.Mimo wszystko,ja bym sie starał takiego silnika nie odpalać,a jak juz to w celach konkretnej diagnozy.Nie masz jakiegoś zaufanego mechanika w okolicy,ewentualnie kogoś kto ma troche wieksze pojęcie od Ciebie?