Lubie takie tematy ;)
W ludziach którzy chcą zrobić coś zupełnie nie-mainstreamowego ze starą siódemką, pędzoną M30, której wartość dawno sięgnęła bruku... znajduję część swojej zajawki na to auto.
Nie chcę psuć zabawy, ale rzeczywistość rozbija takie zachcianki bardzo konsekwentnie ;)
A teraz do rzeczy:
Najbardziej interesuje mnie co chcesz z tego auta wykrzesać? Co ten zestaw 6b M30 ma robić?
Lepiej przyspieszać?
Bez sensu, bo 3.5 krótkim dyfrem i zwykłym Getragiem 260 objedziesz takie 3.5 z Getragiem 280 6b bez problemu.
Mniej palić na 6 biegu w trasie?
Zamysł w zasadzie słuszny. Tak jak i e32 z M30 do zapie*dalania po autostradach. Bardzo lubie. Gang 6 cyl. i wyciągające się z 5 biegu M30.
Tyle że tym 6 biegiem wiele mu nie pomożesz. Do tego żeby obroty zauważalnie spadły przy większych prędkościach potrzebujesz jeszcze dyfra który szedł z tym w komplecie.
Znajdź dyfer 3.23 czyli ten z oryginalnego zestawu S38 bodajże '95. Będzie jeszcze trudniej niż ze skrzynią.
Samą skrzynie pewnie dało by się znaleźć, mając troche szczęścia i jakieś 4 tys minimum. Może więcej bo z tego co ostatnio miałem styczność to zestaw S38B36 z całym napędem kosztował tak jak stał, palący i jeżdżący 12 tys, buda łączyła się z przyrodą, i zestaw ten nie był do podziału. 5 bieg niestety.
Na 6 bieg nikt przekładać się nie chce, poza koneserem chcącym utrzymać M5 w budzie e34 w stanie niezmienionym i gotowym do szybkich i dalekich tras po autostradach. Przy odpowiednio zestopniowanych przełożeniach S38 na 5 bieg przyspieszać będzie tak samo jak na 6 biegowej skrzyni, nie ma tylko 6 biegu do oszczędzania paliwa i zwiększania zasięgu przy prędkościach autostradowych.
Na tym z kolei mało komu zależy, bo jak już ma S38 pod maską to wie że żre to 25 litrów i ma zapierd*lać a nie oszczędzać. W jakiejkolwiek budzie.
Tak więc zapied*la i robi to tak samo dobrze na skrzyni 5 bieg, a nawet lepiej jeśli dyfer jest krótszy.
Po co więc 6 bieg w 210 konnym M30?
Pchać na 6 tym biegu nie będzie, na pewno nie lepiej niż z fabrycznym 3.91 na Getragu 260. Nie będzie też "odpoczywać" na tyle żebyś na zapiętym 6 biegu i autostradowej prędkości miał na tyle niskie obroty żeby bak i portfel szybko zdążyły to odczuć. Żeby naprawde zapier*lać ten motor musi się kręcić. Odjęcie mu obrotów przez zmianę przełożenia zrobi różnice na tym 6 biegu i tak poniżej prędkości którymi naprawdę można by się cieszyć na autostradzie.
Do prawdziwego nakładania i tak będzie trzeba motor kręcić a tam już o oszczędności zapomnij.
Nie po zakupie skrzyni zaczynającej się od 4 tys i dyfra którego nie da się znaleźć (3.45 czy 3.64 z 6 biegowej e31?)
Zresztą jeśli chcesz naprawde dopiąć swego i zrobić ten 6 bieg tylko dla własnej satysfakcji to pozostaje zwykła skrzynia z pod M54 i rzeźba.
Generalnie żeby nikt nie przytrolił się o budżet - szanuję jakiekolwiek środki i chęci które chcesz na to przeznaczyć, ale wydaje mi się że gdzieś niedaleko rysuje się granica wydatków przy której lepiej temu projektowi zrobiłby cały S38 z napędem do e32.
Był nawet taki projekt i oglądała go przynajmniej jedna osoba z forum, znajdował się wtedy w Impex Radzionków.
Niestety jak wiele osób nie chce zrozumieć i zaakceptować S38 to nie jest motor który traktuje się wartościami użytkowymi. Względem M30 można stosować mnożnik x 3. Tak samo spalanie jak i eksploatacja i osprzęt. Byli już tacy co chcieli jeździć tym na codzień. Szybko polegli. To jest motor który naprawde wypie*ala z butów.
Nie studentów czy amatrów. Tylko ludzi którzy siedzą w temacie po 10 lat i więcej, mając po kilka ukończonych projektów na M52, M62 itd.