Zastanawia mnie co jest bardziej bezpieczne,
1. czy tak bardzo potępiane na tym forum obcięcie jednego zwoju seryjnej sprężyny
2. czy wycięcie rotora ze zwykłej felgi i nawiercenie w nim parędziesiąt dziur, a następnie skręcenie śrubami :)

ale .... no własnie też jestem ciekaw jak z wytrzymałością. czy nawiercenie tylu dziur w rotorze nie osłabia go? bo w końcu ta część była jednolitą z całą felgą, a nikt przy projektowaniu nie pomyślał że ktoś kiedyś wytnie rotor z takiej felgi.

No i Ci co psioczą na post ADASIO odnośnie trwałości i certyfikatów, jakie jest wasze zdanie co do pkt1 ? na pewno wielu jest na NIE skracaniu sprężyn a tutaj ....?



Co wszystko nie zmienia faktu że felgi są piękne, bardzo mi się podobają i gratuluje pomysłu