Pan rzeczoznawca wycenił moja bunie na stan sprzed wypadku na 3800zl na co parsknąlem teraz jako "wrak" na 1300 na co zrobiłem facepalma . Koles powiedział ze daje mi 2300zl na co ojciec otworzył buzie ze zdziwienia i bez zawahania ze odwolujemy sie i zgłaszamy sie po auto zastępcze. Zobaczymy co bedzie sie dziać dalej , koles patrzy sie na słupki z miernikiem wynik cos około 70 a on Ze to robione było i na dodatek zle z czego ja "no to widzę ze zna sie pan na bmw" a on"ze tak"jak każdy z was wie albo i nie na slupkach jest nawet 60mikronow... Średni wynik na aucie to około 150 mikronow wiec ori lakier ale nie pan stwierdził ze auto malowane dobrze ze nie wałkiem jak mnie wkurwil fagas jeden , nie życzę wam takich przygód Jak moja zaraz jade po auto zastępcze
Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk