Miałem błąd czujnika ABSu prawy tył. Wymieniłem dziada i dalej to samo.
Od razu po ruszeniu słychać bezustanną pracę pompy pod maską jak stanę to cichnie. Jadę - pracuje. Przyhamuję - pedał od razu odbija rytmicznie - zależnie od prędkości częściej lub rzadziej dokładnie tak jakby był jeden punkt na obrót koła i oczywiście niezależnie od nawierzchni (trochę niebezpieczne).
Jak się trochę rozpędzę zapalają się kontrolki ABSu oraz trakcji, a pompa cichnie i normalnie da się hamować (oczywiście abs nie działa)
Podejrzenie pada na pierścień z którego czujnik odczytuje obrót koła lub sterownik pompy.
Moje pytanie brzmi - jak sprawdzić i w jakiej kolejności który jest winowajcą?
Bonusowe pytanie - zrobiłem olej w skrzyni ale da się jeździć tylko na 1 lub 5 (jeśli zgaszę przy dużej prędkości, odpalę i szybko wrzucę manualnie 5, wiem nie powinienem :) Na każdy innym biegu - getriebenotprogram. Przy próbie zmiany naprawdę mocne JEB! i program awaryjny... ale usterka mniej więcej zbiegła się w czasie z brakiem ABSu...
Czy może skrzynia biegów używa sterownika pompy ABS do odczytu prędkości i sterowania pracą zaworów?
Inaczej problem będzie dotyczył pewnie zaworu MV2 który pracuje na R oraz 2 3 i 4 biegu :(