Witam.
Cos mi znowu pierdyknelo w skrzyni..
Po pracy odpalilem auto, chwile pochodzil i ruszylem, przejechalem ok 300m i nagle skrzynia wlaczyla tak jakby luz, obroty silnika rosly a samochod zwalnial.
Po zatrzymaniu juz nie ruszylem nawet centymetra. Na zegarach przelacza sie zgodnie z lewarkiem 2,3,4,D,N,R,P na P blokuje kola tak jak powinien, po zmianie z N na D lub R silnik minimalnie reaguje obrotami i podczas "R" czujniki parkowania sie uruchamiaja, lecz na zadnej pozycji auto poprostu nie rusza, zawsze jest "luz"
Co sie moglo zepsuc? COs mechanicznego w skrzyni czy cos z elektronika? Auto zostalo z miescie wiec niemam narazie mozliwosci odczytania kodow, dlatego niewiem czy lepiej zaciagnac do domu i kombinowac czy prosto do fachowca od skrzyn?