Ustał śnieg i zauważyłem ,że połowa czujników w aucie przestała mi działać . Żeby było smieszniej to zepsuły się jakby ,,parami'' tj 2 z lewej przedniej strony i 2 w prawej tylnej . Co mnie martwi to to ,że do tej pory nie działał mi tylko 1 z przodu ale nie przeszkadzało mi to , więc go nie wymieniałem . Czy to możliwe ,że te maleństwa są tak podatne na wode ? Ktoś miał podobnie , bo nie wierze ,że zepsuły się tak nagle , chyba ,że ktoś mi podpierdzielil i podmienił ...