Hej wszystkim!
Szukalem na forum i w necie podobnego tematu, jednak ciężko było cokolwiek znaleźć.
Mój problem objawia sie następująco:
1. Potwornie paruje mi szyba przednia i szyby boczne (tam, gdzie wieją nawiewy). Jest to dość tłusty osad, który da się sciągnąć tylko za pomocą jakiegoś środka do szyb na bazie alkoholu. Niestety rozwiązanie tymczasowe tylko, bo szyba po paru kilometrach znów traci swoją przejrzystość. Wymieniałem filtr kabinowy, rozbierałem dmuchawe i porządnie czyściłem łopatki, odgrzybiałem układ Plakiem do nawiewów. Zaznacze, że problem parującej szyby pojawiał się już wcześniej, przed tymi pracami.
2. Przy wyłączonym nawiewie i klimatyzacji po przejechaniu paru kilometrów z nawiewów leci biały bezzapachowy dym, coś jak para wodna. Czytałem gdzieś w internecie, że to może być zwarcie układu klimatyzacji i układ zabezpieczający uwalnia czynnik, żeby uniknąć mechanicznego uszkodzenia. Jednak różnica u mnie taka, że klimatyzacji jeszcze od stycznia nie uruchamiałem, jak podejrzewam niestety nie działa.
3. Jest też na pewno problem z zaworkami - lewa strona zawsze mi grzeje, być może ma to jakieś powiązanie?
Macie może jakiś pomysł jak rozwiązać ten problem? Czy to nieszczelność w układzie klimy?