A no czasem się tak zdarza.
Tzn, to raczej było tak, że klient miał trzepnięta uszczelkę rozszczelniła mu się nagrzewnica, przyprowadził na wymianę, została wymieniona, ale nikt nie wiedział o uszczelce, auto odpalone rozgrzało się pewnie było w trakcie odpowietrzania i znowu bum. O ile to właściwa diagnoza. Jutro będzie dalej robiona to zajadę zobaczyć zdam relacje;)
Witam, odświeże troche temat. Wymieniłem ostatnio zawory ogrzewania i posprawdzalem napięcia zgodnie z instrukcja Martynki. Napięcia przy wylaczonym silniku były poprawne, niestety po chwili chłodzenia skończyły sie miłe chwile i Beatka zaczęła (nie)miło dmuchać na twarz ciepłym powietrzem. Ponownie - lewa strona grzeje, prawa chlodzi.
Zeby była jasność, ciesze sie, ze nie zamarzne w samochodzie w zimę, jednak troche jest to teraz zmartwienie/utrapienie/ukrop jeździć w upały przy dodatkowej dawce ciepła z komory silnika..
Mój typ padł teraz na miecz, jestem troche laikiem ale jesli dobrze mysle miecz odpowiada za pomiar temperatury i sile nadmuchi, tak? Na szczescie sile nadmuchu cały czas moge regulować ;)
Macie jakies pomysły co to jeszcze moze byc?
Sent from my iPhone using Tapatalk
Kolego miecz właśnie odpowiada za siłę nadmuchu. Prawdopodobnie zaworki masz do czyszczenia
Sprawdzałeś el.zawory które wsadziłeś ,jeśli napięcie na zawory jest O.K. to masz padnięte membranki z el.zaworach ,i przy osiągnięciu pełnego ciśnienia w układzie chłodzenia ,cewki w zaworkach nie dają rady (przez padnięte membranki ciśnienie działa zbyt mocno na sforzeń w cewce)