Witam, odświeże troche temat. Wymieniłem ostatnio zawory ogrzewania i posprawdzalem napięcia zgodnie z instrukcja Martynki. Napięcia przy wylaczonym silniku były poprawne, niestety po chwili chłodzenia skończyły sie miłe chwile i Beatka zaczęła (nie)miło dmuchać na twarz ciepłym powietrzem. Ponownie - lewa strona grzeje, prawa chlodzi.

Zeby była jasność, ciesze sie, ze nie zamarzne w samochodzie w zimę, jednak troche jest to teraz zmartwienie/utrapienie/ukrop jeździć w upały przy dodatkowej dawce ciepła z komory silnika..

Mój typ padł teraz na miecz, jestem troche laikiem ale jesli dobrze mysle miecz odpowiada za pomiar temperatury i sile nadmuchi, tak? Na szczescie sile nadmuchu cały czas moge regulować ;)

Macie jakies pomysły co to jeszcze moze byc?


Sent from my iPhone using Tapatalk