Na początku chciałbym uprzedzić, że są to moje subiektywne wrażenia więc proszę nie krytykować.
W ostatni piątek byłem na jeździe próbnej nowej BMW serii 7 - 730d
Oglądnąłem linię i nie jest najgorzej no ale przesadzony grill rzuca się jednak w oczy i jakoś nie pasuje do reszty auta. Na zdjęciach może nie wygląda to źle w realu coś jtutaj nie pasuje. Mam wrażenie że z wierzchu jak się patrzy na auto to wydaje się optycznie dużo mniejsze od starej 7.
Wnętrze moim zdaniem ładniej się prezwntuje niż u poprzednika. Jedynie dziwnie zaprojektowane uchwyty do zamykania drzwi (na wysokości listew ozdobnych) sprawią, że każda osoba wsiadająca do tego autka będzie Cię prosić o zamknięcie drzwi jak szofer z zwenątrz. :hah:
To co przykuło moją uwagę to zaparowane oba reflektory przednie- wydaje się że w nowym aucie za podnad 300 tys to chyba nie wypada?
Pisałem w temacie o nieciekawych wrażeniach z jazdy. Może trafiłem na felerny egzemplarz ale przy przebiegu 44 km! coś tłukło w zawieszeniu z lewej strony! Próbowałem ustawić elektrycznie kierownicę i musiałem pomóc ręką mechanizmowi w przyciągnięciu jej do mie !!!. Czy solidność BMW odchodzi w zapomnienie? No ale przecież ktoś przede mną mógł łupnąć w dziurę i coś uszkodzić. A co z kierownicą może się zastała i trzeba by psiknąć WD-40? No niesmak pozostaje.
Czas na silnik. Pomimo katalogowych 7,2 do setki opinia może być jedna. Ten silnik jest stanowczo za słaby dla ważącego ok 2t auta. Nie czuć tych 245 koni. Skrzynia też dziwnie pracowała przy delikatnym ruszaniu spod świateł za kaźdym razem czuć było delikatne szarpnięcie.
No i na koniec nie wiem co myśleć. Auto z wierzchu nie wygląda najgorzej. Pomijam cenę auta (min 274 tys.) i opcje dodatkowego wyposarzenia, którego cena mogłaby powalić słonia. W srodku też ok. Po jeździe natomiast mam wrażenie że BMW chyba wyraźnie chce dorównać trwałości nowym Mercedesom. Wyszedłem z auta z mieszanymi uczuciami :(