I to są właśnie uroki naszych aut. Wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby przy zamawianiu dało się wybrać tylko niektóre opcje z takiego pakietu. Jak się w latach 90 wydawało pół bańki na auto to można było wymagać :D Rączki w skórze też były opcją i na pewno można było wziąć "rozszerzony pakiet drewniany" (tak to się chyba dokładnie w PL nazywało), ale z rączkami w skórze. A podświetlane klamki- nie jestem pewien, ale mogły wejść w skład lichtpaketu dopiero po lifcie.