A ja w tym angolu nic pieknego nie widze...Od zwykła 728 i tak jak przystało na tą wersje silnikową nie za bogato wyposażona.Kolor to oczywiście kwestia gustu,wg mnie pasuje do 7er jak świni siodło.
A ja w tym angolu nic pieknego nie widze...Od zwykła 728 i tak jak przystało na tą wersje silnikową nie za bogato wyposażona.Kolor to oczywiście kwestia gustu,wg mnie pasuje do 7er jak świni siodło.
Nie wystarczy kupic europejskich czarnych tapicerek i przelozyc tylko ta jasna skore? Jest to przeciez wymienny element.
Nie zdawałem sobie z tego sprawy, w takim razie problem rozwiązany. Muszę się z tym przespać.
Boli mnie w sumie tylko silnik - z jednej strony przyjąłbym 2.8 bo to przyjemna jednostka, z drugiej miałem w planach zakup 750i po lifcie...
Ostatnio edytowane przez Inur ; 08-03-2014 o 22:38
750 i 728 to zupełnie inne auta. Oba dobre ale mają całkowicie odmienne przeznaczenie 728 kupił bym jako normalne auto do jazdy na co dzień a 750 jako drugie auto które jest rarytasem wypieszczone i użytkowałbym je tylko na trasie w szczególności na autostradach, bo ten silnik w e38 robi z tego auto coś w rodzaju dżambodżeta w klasie samolotów pasażerskich. Dla niego 220 km/h to tak jak dla 740 160 km/h
Podpowiem trochę jeśli chodzi o boczki bo nic trudnego w przełożeniu nie będzie.
Jak chcesz mieć wypas kupujesz czarne z 750 (w pełnej skórze) i przekładasz tylko jasne zaślepki poduszek od tych z anglika i już masz takie same boczki tylko europejskie.
Co do lamp. Jak już bym się miał bawić w robienie takiego auto to bym kupił ksenony i przełożył.
Jeśli chodzi o to to już bez takiej przesady, bo jak postawisz zdrowe 4,4 to 750 może się spocić. Różnica jest można powiedzieć symboliczna.
Ostatnio edytowane przez Kubanek ; 09-03-2014 o 12:53
tak ale zobacz ile obrotów ma 750 przy 220 km/h a ile 740 może nie ma dużej różnicy ale 750 jakoś lepiej ciągnie przy prędkościach 160+ i mniej się męczy przy 200+, co i tak przy polskich drogach nie ma znaczenia, tak czy siak jakbym miał brać 4.4 po lifcie to wolałbym 5.4 bo jest mniej problemowy.
Podejście pewnie ma sens jak się bardzo kocha E38 i to jazda tym autem jest celem samym w sobie. Dla mnie to tylko bardzo fajny dupowóz, w momencie jak miałoby to być piąte auto w garażu to trochę się mija z celem bo wiem że po prostu cały czas bym jeździł 750i/lepiej wyposażonym modelem. Spalanie to dla mnie rzecz nieistniejąca skoro auto byłoby od razu gazowane.
V12 to dużo bardziej głupkoodporny motor niż M62. Jeździłem jednym i drugim, V12 ma moim zdaniem większe pierdolnięcie z dołu. Lubie auta w których wystarczy dotknąć gaz żeby jechało, daje wrażenie dużego zapasu mocy nawet kiedy 99% czasu się tej mocy nie wykorzystuje. Sam w swoim silniku przerabiałem przepustnicę żeby była dużo czulsza, auto wydaje się dużo żwawsze mimo że tak naprawdę moc nie uległa zmianie.
Trochę się OT robi za co przepraszam ;) Jeśli o mnie chodzi to się przespałem z tym 728 i doszedłem do wniosku że właśnie mocy będzie mi brakować szczególnie że często ciągnę lawetę po całej Polsce. Gdyby to było V12 to już bym pewnie wracał nią z Wałbrzycha. Często sobie życzę żeby w moim 4.0 było tak ze 100Nm więcej a to w dodatku manual więc lepiej się zbiera niż automat. Dość długo trzymam się samochodów, obecną E38 mam już piąty rok i z podobnym nastawieniem kupowałbym następcę. Dlatego nie może być żadnych wątpliwości typu niedobór mocy. Silnik część wymienna ale kupować auto po to żeby wymieniać od razu silnik...?
skoro potrzebujesz auta do ciągnięcia lawety i m3 to może rozpatrz 3.0d? Dieslami fajnie ciągnie się przyczepy, powiem ci że ciągłem camping 740(m60b40) i x5 e53 3.0d 218ps w manualu i mimo większej mocy w e38 zdecydowanie lżej i komfortowo jechało sie x5
Zgadza się, do ciągania czegoś ciężkiego diesel dużo lepszy mimo mniejszej mocy. X5 zawieszeniowo też lepiej sobie radzi z przyczepami. E38 jak na auto takich gabarytów i masy wyjątkowo źle ciągnie, i tak jak piszesz silnik średnio sobie daje radę. Trzeba go kręcić. Mimo to nie jestem za dieslami z wielu względów, mają swoje zastosowanie ale często znajduję się na krętych pustych drogach jadąc E38 i lubie się bawić. Wiadomo, z manuala największa frajda ale może to zrekompensować dużo mocniejszy automat. E38 musi mi dawać frajdę z jazdy, to jest niestety absolutna podstawa bo nie mam innego auta którym mógłbym jeździć po drogach.
Jeszcze odnośnie tej 728i, na BMW Sport spytałem i ktoś pofocił dziś :)
http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=57&t=139327
Widać w słońcu że jest mocno średnio z lakierem.
Inur zmien lawete/przyczepe lub odpowiednio laduj towar ewentualnie napraw zawieszenie bo nie ma lepszego sedana do ciagania ciezkich przyczep jak E38 - nawet busa szybciej nosi jak e38, takze bankowo cos robisz nie tak albo zawias niedomaga.
Z brakiem mocy 740i lub potrzeba krecenia nigdy nie mialem problemu w trasie z przyczepa, wogole rzadko kiedy redukuje z 6 nizej- no chyba ze ty z 5ton ciagasz to sie zgodze :D
Każdy człowiek jest jak książka, ma dobre strony, wystarczy tylko przekartkować te złe !!!