sranie w banie
czyli kończę te pierdułki
sranie w banie
czyli kończę te pierdułki
hmm radzę poczytać nowe plany zus na 2014 tutaj!! to już przechodzi ludzkie pojecie
http://zus.pox.pl/zus/auto-sluzbowe-...a-dlugosci.htm
tak jak piszesz kolego, kozak jest ten co potrafi utrzymać rentowność firmy a mega kozak ten co ją rozwija z roku na rok :) pitolenie, że jest mi źle i niedobrze do niczego nie prowadzi no może do wniosków, że coś robimy źle. Imałem się różnych zajęć i wiele z nich mi nie nie wyszło, ale wyciągałem wnioski, uczyłem się na błędach i teraz jestem zadowolony. Nigdy nie obarczałem winą naszego państwa, po prostu pogodziłem się z rzeczywistością na samym początku. Nie zdajecie sobie sprawy jakie potencjalne możliwości drzemią w naszym kraju.
Oni już sobie ustalili, jakie auta będą chcieli kupić za dwa, trzy lata na przetargu za grosze.
A na mnie naskoczył US za to, że pojechałem autem osobowym do DE podpisać kontrakt (czego wymagało ministerstwo ode mnie co pół roku) i nie przywiozłem żadnego towaru, czyli był to wg nich nieuzasadniony koszt.
Następnym razem użyłem do tego celu busa, co kosztowało dwa razy drożej i przywiozłem towar o wartości 100 EUR (bo nie musiałem mieć już ważnego kontraktu na tą wartość), żeby uzasadnić odpisanie kosztów.
Proponuje iść na film Powstanie Warszawskie i zobaczyć, co się stało z prawdziwymi polskimi patriotami, jak do tego dołączyć niewolę, nieudane powstania, likwidacja polskiej inteligencji, to mamy to co mamy w naszym kraju.