własnie wrocilem z trasy - wrocław jelenia goa karpacz na lecie pokonalem spokojnie pomimo sniegów sporych ..
autko dało ade ja tez ..
Niestety bedac pieszo zostałem potracony przez pijanych kierowców VW transporter 4 generacji , 4 zeba obite 5 guzów na głowie plecy pocharatane łokcie spuchniete kolana tez..
Ogółem masarka cud ze żyje , lekarze z erki powiedzieli ze to nie możliwe ze nie mam nawet nic złamane .
Wiec chwilowo oganiczam jazde autem bo nie jestem w stanie
pozdrawiam i uważajcie nie tylko w autach !