Mam małą zagadkę :) Moja śliczna V12 ma pierwsze humory proszę o podpowiedź co powinienem sprawdzić.

Objaw jest taki, że auto nie odpala na ciepłym silniku z benzyny.

1. Rano auto zimne pali na dotyk (benzyna)
2. Potrafi normalnie odpalić z gazu (tryb awaryjny STAG)
3. Kiedy się zatrzymam na chwilkę np. na stacji odpala na benzynie normalnie
4. Gdy zostawię auto na pół godziny/godzinę/dwie i próbuje wystartować z benzyny kręci kręci i nie odpala, kiedy uruchomię awaryjnie z gazu pali od pierwszego strzału
5. Zdarzało mi się sprawdzić co się stanie jeśli pozwolę mu kręcić. Kręci kręci ... po chwili zaczyna popyrkiwać i w końcu odpala. Czasem zgaśnie po sekundzie (i po tym od razu odpala normalnie) a czasem odpali z trudem wchodząc po sekundzie na normalne obroty już bez żadnych problemów (wkręca się ma moc itp)

Skoro na LPG startuje pięknie to chyba mamy problem z dopływem paliwa ale jak zatem wyjaśnić że kiedy już odpali to chodzi na benzynie zupełnie normalnie??

Coś się może tam zapowietrzać? Czujnik położenia wału zmieniłem rok temu bo był podobny problem. Wymiana czujnika nie dała nic ale problem ustąpił niedługo później jak zrobiło się cieplej...