Witam. Czy ktos dokladal / wymienial dach w e65 zeby miec szyber? Kompletny dach z szybrem mozna znalesc za ok 1500zl kwestia ktora mnie interesuje, to czy wymiana jest obarczona duzym ryzykiem dalszych powikłań ;P ?!
Pozdrawiam
Witam. Czy ktos dokladal / wymienial dach w e65 zeby miec szyber? Kompletny dach z szybrem mozna znalesc za ok 1500zl kwestia ktora mnie interesuje, to czy wymiana jest obarczona duzym ryzykiem dalszych powikłań ;P ?!
Pozdrawiam
weź połóż się spać i wstań jeszcze raz !!!! uderzyłeś się w głowę ???? chcesz ciąć auto , tylko po to żeby mieć szyberdach??? ingerencja w strukturę auta jest ogromna. to tak jak by lekarz miał czlowiekowi wstawić nową nogę , bo ta stara np boli go :) jak ci za mało wieje to daj mocniejszy nadmuch albo otwórz okna . Potem sprzedać takie auto będzie graniczyć z cudem , bo każdy będzie myślał ze po dachowaniu było . jak ja bym rozkodował vin w którym nie było by mowy o szyberdachu a w aucie takie wyposażenie by sie znajdowało , to nie oglądał bym go dalej .
codziennie rano budzę się piękniejszy, ale dzisiaj to już przesadziłem :P
przy sprzedazy zawsze raczej ludzie spr.vin ze stanem faktycznym auta.Wyjdzie że miałeś wstawiany dach i lipaaaa.Auto nie do sprzedania.Jak chcesz,ale moja strona jest taka że nie WARTO tego robić nawet jak masz auto po dachowaniu.
Ja pie.dolę...takie rzeczy to można robić w starym VW derby rocznik 79...a nie w E65...chyba nie było na tym Forum głupszego pomysłu...
Volvo V70 T5 2.3 turbo 250KM 2002,Mercedes CLS 500 2005,Honda CRv 2.0 2007,BMW X5 4.4 2001...
Może nie będę krzyczał jak koledzy ale pomysł jest "nie za dobry". Po pierwsze tak jak pisali może być problem ze sprzedażą i nie sądzę że ktoś uwierzy że spawałeś dach tylko po to żeby mieć szyber a nie przez dachowanie, po drugie świadomość jazdy ze wspawanym dachem by mnie przygniatała. Jeżeli chodzi o względy bezpieczeństwa to przy fachowej robocie nie będzie to miało żadnego wpływu....Jak dla mnie to nie porozumienie...
Moja 7er zdobywczyni I miejsca w kategorii E65 na zlocie Ślesin 2014.
Cel w porządku bo szyberdach to fajna rzecz (chociaż dla mnie zupełnie niepotrzebna) ale ingerencja w dach jest ryzykowna i potem tak jak każdy pisał - przy sprzedaży sto pytań o dach. Ja w E65 przetłumaczyłem menu na PL i klient miał opory czy brać auto bo ingerowałem w elektronikę ( w końcu jednak kupił).
Hehe... dobra dobra, to nie jest plan tylko pytanie, ktore mialo na celu mnie uswiadomic, a widze ze co poniektorzy prawie mi chorobe psychiczna przypisali ;P tak pozatym szyber to jest zajebista rzecz i h*j :P idac tym tropem myslenia, to w sumie trzebabyloby powiedziec, ze jak ktos zmienil felgi na niefabryczne, to kupujacy moze sobie pomyslec ze ktos kiedys przywalil ostro w kraweznik, polamal wszystkie felgi i zdarł cale podwozie razem z miska olejowa i takiego auta przeciez nikt nie kupi...
Pozatym moja beema to jest anglik, a jak dla coponiektorych na tym forum takie auta nie sa nic warte, wiec w czym problem? Jaka strata hehe :)
Ostatnio edytowane przez bksjb ; 10-02-2014 o 18:39
Panowie, trochę źle myślicie. W e65 nie trzeba ciąć dachu na słupkach aby mieć szyber... Po zdjęciu listew dachowych będą na wierzchu zgrzewy które po odwierceniu pozwolą na zdjęcie poszycia dachu. Po tym dokładamy wzmocnienia do szybra oraz poszycie pod szyber. Technologicznie takie naprawy są dopuszczalne i nawet popularnie stosowane w serwisach (dach po gradzie, czy może śnieg z odśnieżania budynków itp..). W przypadku wymiany gdy auto nie ma uszkodzonego dachu to osobiście nie widziałbym ekonomicznego sensu bo o ile robota nie jest poważną, to do całej operacji najlepiej wywalić wnętrze czyli masa roboty, a przez to spore koszty.
Przy odsprzedaży nie każdy klient sprawdza VIN... ale gdyby to wyszło to trzeba mieć dobrze gadane aby przekonać zainteresowanego że to było doposażenie :D
A jednak...
Ja staram sie sprzedawac auta wtedy, kiedy nie musze. Bo wtedy nie trzeba sie gimnastykowac przy kupujacym jak kelner w restauracji... albo bierze albo nie!