kolega jakis czas temu rozebral na czesci swoje 735i no i od tego czasu wyraznie choruje na jakies wynalazki, bylo juz w126 (calkiem fajne, zreszta blogoslawilem ten zakup), cherokee jedynka 4.0, cytryna XM 3.0 V6 (w ktorym popsulo sie chyba wszystko)...
konkretnie chodzi o to ze namawiam go z powrotem na e32 z importu w jakiejs fajnej wersji, tym razem zadbaną i z konca produkcji ale kolega zachorowal na Jaguara XJ6 rocznik '90
jest to wersja z "plaskimi reflektorami" w kazdym razie dla mnie jest to glowny znak rozpoznawczy tej konkretnej serii modelu XJ6, jednostka 3.6 R6 w automacie o dziwo bez LPG :) auto jest ladnie doposazone (porownywalnie do tego co mozna miec w e32) pelna elektryka, grzana papa, tempomat i jakies tam Jaguarowskie śmieszne dodatki w stylu oświetlenie w oparciach przednich siedzen :? ale do rzeczy:
potrzebowalbym opinii kogos kto coś wie na temat XJ6 z tych lat i jest to w stanie odniesc do e32 735i/740i (z konca produkcji w ladnej wersji wyposazenia) pod wzgledem jaosci, trwalosci, eksploatacji no i zwlaszcza trikow i rzeczy ktorych sie nie zna nie znajac sie na kotach 8/ jakie moga byc koszty utrzymania 3.6 (spalanie?) wytrzymalosc, dynamika itd. itp.
mniej mnie interesuje kwestia "prestiżu" bo auto jest juz kilka lat w polsce i na "IGŁĘ" sie nie kwalifikuje, (wiadomo ze e32 jest duzo bardziej popularne) puki co zrobilem rozeznanie na allegro i o ile linia nadwozia jak przystalo na kota jest jedyna w swoim rodzaju (choć e32 też nic nie brakuje) to stylistyka wnętrza jest lipna (wybaczcie nawyki z e32 w komentarzach)
rozmieszczenie przyciskow sterowania fotelami to naprawde dramat (tak, tak znajduje sie ponizej kolana - bez sensu), podobnie jak łapy która jest tam jakby dołozona na siłe, kierownica słaba, schowek jakby z 3 epoki wstecz, konsola srodkowa jest OK, jednak brakuje zwrocenia w strone kierowcy konsoli przedniej, pozycje w ktorych ustawia sie lewarek skrzyni sa conajmniej dziwne
rozmieszczenie zegarow OK, jednak denerwuje zamieniona wzgledem BMW obracara z predkosciomierzem, ale fajnie ze sa zegary od ladowania i cisnienia oleju (w BMW troche tego brakuje), drewniana wyklejka w zegrach jest do bani i wyglada jak z opla omegi :razz: zreszta licznik kilometrow tez denerwuje tym tanim zielonym digitalem, sterowanie tempomatem i oswietleniem po obu stronach kolumny kierowniczej to DRAMAT wyglada jak panel dla organisty kościelnego, przelaczniki kierunkow i wycieraczek tez nie powalaja ergonimia
obszycie skora konsolki fajne (tak jak w 750i) ale juz sterowanie klima troche dziwne, no i to sterowanie fotelami 8/
wlew paliwa troche smieszy ale pewnie z beczki łatwiej nalać :hihi:
zapraszam do opinii w temacie