A sprawdzałeś sam blok ?? Ktoś go mierzył przynajmniej liniałem ?? Jeżeli był bardzo przegrzany to czasem e ekstremalnych przypadkach konieczna jest również obróbka bloku.
A sprawdzałeś sam blok ?? Ktoś go mierzył przynajmniej liniałem ?? Jeżeli był bardzo przegrzany to czasem e ekstremalnych przypadkach konieczna jest również obróbka bloku.
Ostatnio edytowane przez Martynka ; 02-04-2014 o 21:50
Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem...
Szczerze to chyba mój kolega nie zaglądał do bloku, także nic nie mogę powiedzieć w tym temacie.
no jak ściągał głowicę to blok miał na wierzchu, a ze jest długi to warto wziąć liniał i sprawdzić czy nie ma odchyłów na całej powierzchni.
Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem...
W czwartek zapytam czy zaglądał.
do płukania to różnego rodzaju tz. Flusze . dokręćcie jąna 100- 120nm.
Jeśli to tylko olej, który dostał się do układu chłodzenia przy zdejmowaniu głowicy, to pewnie już go większość wypłynęła. Jest lżejszy i będzie wypływał do zbiorniczka wyrównawczego. Sprawdź, czy pod korkiem nie masz białego syfu i czy nie przybywa oleju na miarce. Jeśli płyn chłodniczy dostaje się do oleju, to bardziej szkodliwe, niż na odwrót.
A oleju Ci nie ubywa?? Bo jak nie to masz stary olej w układzie i tak jak kolega pisał olej jest lżejszy i wypłynie :)
pozdrawiam.
Witam.
Mam podobny problem u siebie, czyli nadmiar oliwy/masła w układzie chłodzenia, który o dziwo pojawił się po 2giej zmianie płynu chłodniczego (1 była podczas płukania/czyszczenia chłodnicy wody tuż po zakupie). Jestem już w fazie przygotowań do zmiany uszczelki lub silnika (mam drugi), ale mam jeszcze 2 pytania do Was, które mogą wydawać się dziwne ale trochę mnie nurtują. A mianowicie.
1) Czy rodzaj płynu/wymiana oraz złe odpowietrzenie układu mogło być przyczyną rozszczelnienia i dostania się oliwy do obiegu. Ewentualnie spowodowało wypłykanie resztek oleju z układu? Głowica (spawana) i uszczelka była robiona przez wcześniejszego właściciela - jakim rzemiosłem to ciężko określić.
2) Czy poprzez niedogrzanie silnika zimą (krótkie odcinki 2km) i różnicę temperatur przód/tył motoru, uszczelka/głowica mogły powiedzieć pas?
Nadmienię, że auto nie grzeje się, nie ma "sera" pod korkiem. Oleju nie przybywa, silnik pracuje równo. Kompresja na poziomie 12,4-12,5 była po 10k użytkowania u mnie (obecnie silnik -M30B35 - pod moją nogą nalatał 30k, a od 25k pojawiło się "masło").
Pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez jpj ; 04-04-2014 o 01:09
jak nie robisz dużych dystansów to narazie jeździj i kontroluj temp.
1) Złe odpowietrzenie mogło być przyczyną krótszego lub dłuższego przegrzania co mogło by dokończyć zmęczoną płaszczyzne głowicy i uszczlkę. Jest to stałe i wiąże się z nadciśnieniem większym niż normalne w zbiorniku wyrównawczym.
2) Przez małe odcinki i niedogrzanie może zrobić się delikatne masełko na korku olejowym bo wilgoć jest odseparowana jeśli po 2 , 3 czyszczeniach korka masło nadal występuje zalecam wymianę oleju. Spust na nagrzanym silniku najlepiej stary olej wzbogacić fluszem pojeździć i dopiero spuścic i zalać nowy.
Mi oleju nie przybywa, wczoraj próbowaliśmy dokręcić głowice, śruby ani drgnęły, spuściliśmy płyn, przepłukaliśmy układ, wleliśmy zwykłej wody, i teraz będę obserwował co się dzieje.