M70B50 czyli za co zabrać się w komorze silnika

[capoZe32]

Witam,

jestem w trakcie wielkiego czyszczenia, wymieniania i porządkowania części w komorze silnika. Wszystko zostało rozebrane łącznie z blachami, zderzakiem, pasem przednim i innymi przeszkadzającymi elementami.

Dotarłem do momentu, że czeka mnie demontaż kolektorów dolotowych potem dekli zaworowych etc...

Wymieniam wszystkie uszczelki jakie spotkam na drodze, czyszczę elementy metodą szkiełkowania i odtłuszczam blok silnika i inne większe elementy zaolejone. Wymieniam także różne sparciałe przewody oraz te gdzie jest wyciek nie wiadomo skąd (bo np jest kilka węży obok siebie więc profilaktycznie wymieniam).

Teraz pytanie, bo chciałem regenerować profilaktycznie alternator i wymienić przewody klimatyzacji. Czy są jakieś elementy na które zwrócić szczególną uwagę i wymienić profilaktycznie, żeby mieć spokój? Już tyle rozebrałem i mam do wszystkiego dostęp więc szkoda, żeby czegoś nie wymienić, aniżeli mam potem się głowić i znowu pchać tam gdzie nie powinienem... tym bardziej, że auto będzie malowane

Chłodnice klimy i wody są nowe, wisko działa bez problemu, paski będą nowe...

Pozdrawiam i czekam na propozycje.

[tuczi77]

Przewody wspomagania masz suche?

[capoZe32]

Przewody wspomagania masz suche?

Dzięki, że pytasz, też się nimi zająłem i pompa wspomagania z NIVO będzie nowa-używana z odpowiednim olejem (poprzednio był czerwony)

[qba]

Fajnie, że doprowadzasz do porządku M70. Na pewno postaramy się odpowiedzieć na wszystkie nurtujące Cię pytania.

Pytanie czy masz pewność, że uszczelki kolektorów były szczelne przed tą robotą? Mam na myśli to, czy silnik pracował równo w każdych warunkach przy każdej temperaturze. Może się zdarzyć, że jak zdejmiesz kolektory to po złożeniu na starych uszczelkach może być jakaś nieszczelność. Tak więc uszczelnij porządnie to przed złożeniem. Wiem, że większość to uszczelnia na starych uszczelkach - ja co prawda kupiłem 4 nowe uszczelki w ASO, ale jestem raczej wyjątkiem.
Przy okazji jak kolektory masz na wierzchu, proponuję oczyścić wtryskiwacze, wymienić 24 o-ringi uszczelniające. Warto też zdjąć dekle zaworowe i sprawdzić stan dokręcenia śrub magistrali olejowych. Gdzieś czytałem, że lubią się odkręcać, chociaż u mnie to się nie potwierdziło i wszystko było OK. Złożenie wszystkiego na nowej odmie to już formalność.

Tu masz link do tego co ja robiłem

http://www.klinika-bmw.pl/feat/kolek...kie-e32-750il/

Oprócz tego wymiana świec, kopułek i palców rozdzielacza (koszt niezbyt wielki) + sprawdzenie i ewentualna wymiana przewodów zapłonowych.

Pomysł ze zrobieniem alternatora kiedy wszystko masz rozebrane nie jest głupi.

[Jakub]

capoZe32 słuchaj Qb-y ;)

[qba]

capoZe32 słuchaj Qb-y ;)

Myślę, że kolega ttrol powinien wtrącić swoje 3 grosze do tematu.

[capoZe32]

capoZe32 słuchaj Qb-y ;)

Nastawiam się właśnie na to, że odpowiadać będą Ci co są w posiadaniu v12 czyli qba, banol, ttrol, PawelM... :) Oni z pewnością mają najwięcej do powiedzenia.

[prezE32s]

Kolego jak nie zamierzasz, zakładać nowych uszczelek pod kolektory ssące, załóż je na silikon temperaturowy, powinno być ok. Ja u siebie jak miałem V12, kupiłem nowe z Aso, ale i tak uszczelniłem dodatkowo, malutką warstwą silikonu. Qba u mnie właśnie śruby od listw magistrali olejowych były luźne, więc jak zdjąłem pokrywy to poodkręcałem listwy, poczyściłem i złożyłem do kupy. Jeśli masz luz na kierownicy możesz go skasować, przy zdjętych kolektorach masz łatwy dostęp.

[ttrol]

Hej, odezwę się jak tylko znajdę chwilę :)

[Banol]

Simmeringi na walkach i wale - niestety, bez wyjęcia skrzyni na wale możesz wymienić tylko przedni, ale i tak na plus. Uszczelki odbudowy rozrządu, pompa wody, termostat. Jeśli nie będziesz ruszał okolic przodu silnika podkręcają śruby mocujące dekle rozrządu, u mnie sporo było luźnych, co powodowało wycieki. Pisałeś, ze hydraulika była eksploatowania na ATFie, zobacz, czy przekładnie nie leje... Przewody klimy zostaw jeśli są ok. Moje po wymianie gazu na R134 są w porządku już trzeci rok. W razie problemu wymienisz je bez rozbierania wszystkiego. Kasę, która byś na nie wydał spozytkuj na zestaw uszczelek do przekładni. Zalewasz nowy olej, fajnie byłoby mieć ja czysta i szczelną... Dolewki CHFa bolą bardziej niż czerwonego...
Sprawdź napinacz i ślizg łańcucha. Zmień rolki pasków.

Pozostaje oczywiście kwestia uszczelniaczy zaworów i głowic... Właśnie jestem na etapie rozmyślań, czy przypadkiem nie dźwigne silnika i nie zrobię głowic, wymieniając przy okazji te uszczelnienia, których nie da się zrobić, kiedy piec jest w samochodzie. Dużo lepiej się robi mając silnik na stojaku. Poza tym, mozna wtedy bez problemu wyjąc przekładnie, skrzynie, przejrzeć Webasto jeśli jest, zabezpieczyć komorę silnika antykorozyjnie (nawet ładne blacharsko samochody maja w dolnych częściach komory swoje grzeszki) czy w końcu nadać całości estetyczny kształt...
Zdaje sobie sprawę, ze to może brzmieć trochę jak majaczenie, ale jeśli chcesz działać profilaktycznie i nadać swojej pracy faktyczna wartość, to działanie kompleksowe daje dużo lepsze efekty. Sprawdzone na żywym organizmie. Ilośc czasie pieniędzy jaka zmarnotrawilem na roboty cząstkowe jest koszmarna, a pełnej satysfakcji nigdy nie ma.
Oczywiście jeśli nie masz możliwości, skup sie na pierwszej części wypowiedzi. Twój samochód i tak będzie bardziej 'zadbany' i 'doinwestowany' niż wiele wokoło :D Powodzenia.