E38 - wymiana tarcz licznika
Jakiś czas temu udało mi się kupić licznik z E53 IS (z szarymi tarczami, wyskalowany do 280 km/h i 8000 obr/min).
Nie spodobało mi się jednak żółte podświetlenie, więc same tarcze przełożyłem do swojego licznika, tu z kolei pojawił się problem złego wyskalowania prędkościomierza i obrotomierza - myślałem, że uda się to przekodować ale licznik nie chciał przyjąć nowych wartości.
Przeglądając internet natrafiłem na aukcje na której oferowano w kilkunastu różnych wariantach tarcze do licznika z E38 - m.in. w wersji imitującej tarcze z wersji IS ale wyskalowane tradycyjne i z ekonomizerem.
Tarcze wyglądają tak:
Wymiana wymaga trochę pracy ale nie jest to coś niemożliwego do wykonania.
Zanim jeszcze wymontujemy licznik z samochodu dobrze jest wykonać test licznika (test 02) i najlepiej by było nagrać krótki filmik pokazyjący gdzie dokładnie zatrzymuje się która wskazówka podczas każdej z faz testu - to nam oszczędzi sporo pracy przy składaniu i kalibrowaniu licznika.
W pierwszej kolejności podważamy cztery zaczepy z tyłu licznika i przekręcając kolejno zabezpieczenia i podważając tylną część rozkładamy licznik na dwie części:
Gdy licznik mamy już rozłożony na dwie części, demontujemy tylną obudowę. W tym celu musimy odkręcić 8 śrub z przodu, a następnie wypiąć dwa zaczepy z dołu i używając cienkiego śrubokręcika wypiąć zaczepy przy gniazdach elektrycznych.
W następnej kolejności czeka nas tak przez wszystkich nielubiany demontaż wskazówek.
Przytrzymując mocno palcem wskazówkę tak żeby ośka z nią nie wysunęła się do przodu, przesuwamy mocowanie sprężynki do przodu (w stronę płytki) na ośce. Uzyskujemy przez to nieco więcej miejsca na uchwycenie ośki szczypcami.
Wskazówki wskaźników temperatury i paliwa, a także prędkościomierza i obrotomierza demontujemy chwytając ośkę wskazówki szczypcami (trzeba chwycić bardzo mocno), a samą wskazówkę chwytamy w palce i zaczynamy nią obracać w prawo i w lewo (najlepiej trzymać się w zakresie wskaźnika - nie wychodzić poza skalę, bo wtedy nawet jak ośka by nam się wyśliznęła ze szczypiec nie przestawimy rotora napędu wskazówki względem sprężynki). Jak wszystko robimy dobrze to wskazówka podczas całej operacji powinna trzeszczeć, to znak że obraca się na ośce. Pociągając ją lekko w końcu zejdzie ona z ośki.
Nieco inaczej demontuje się wskazówkę ekonomizera - tutaj należy zablokować małe kółko zębate znajdujące się na jej ośce, ja robię to wkładając między zęby i obudowę mały śrubokręcik.
Jak wskazówki mamy już zdemontowane to możemy usunąć stare tarcze licznika. Aby to zrobić musimy wymontować dwa pierścienie przy ośkach prędkościomierza i obrotomierza oraz stopy ich wskazówek (uwaga przy demontażu stopów, czasami bardzo mocno siedzą i łatwo je zarysować jak się je źle chwyci kleszczykami).
Po wymontowaniu starych tarcz zakładamy nowe i rozpoczynamy montaż w odwrotnej kolejności.
Tarcze z allegro w zasadzie pasują, musiałem tylko wyciąć otwór pod jeden z bolców, a także pozbyłem się masek z kierunkowskazów, a maskę na wskaźniku rezerwy zastąpiłem taśmą papierową bo były zbyt mało transparentne i obawiałem się, że może być te sygnały słabo widać.
No i teraz najlepsza część zabawy czyli montaż wskazówek. Ja zrobiłem sobie kawałek instalacji elektrycznej dzięki której mogę uruchomić test licznika na stole, jeśli nie dysponujemy czymś takim musimy iść do auta, podpiąć płytkę (dobrze jest już zamontować czarną obudowę z tyłu) aby uruchomić test.
Ja ustawienie wskazówek robię następująco:
- nakładam lekko na ośkę wskazówkę mniej więcej tak jak leży w położeniu bez zasilania
- uruchamiam test licznika
- porównuję zakres ruchu wskazówki z tym co było przed demontażem (tu przydaje się dobre nagranie każdej ze wskazówek)
- po ustaleniu położenia podkładam pod wskazówkę kawałek tekturki i wciskam wskazówkę do końca (można najpierw zrobić jazdę próbną żeby ocenić czy wszystko działa) - szczególnie ważne są tu położenia wskazówek prędkościomierza i wskaźnika temperatury.
Jeśli wszystko jest OK, to składamy licznik do końca i cieszymy się nowymi tarczami.
I na koniec dwie uwagi:
- jeśli przy przesuwaniu sprężynki lub demontażu wskazówek wyciągniemy mimo wszystko ośkę, to rotor napędu zaczyna ocierać o obudowę i licznik nie będzie pracował prawidłowo. Nie jest to jednak koniec świata, ośkę możemy wsunąć z powrotem, po czym upewniamy się czy ośka kręci się luźno.
- wszystkie przekazane tutaj wskazówki i porady robicie na własną odpowiedzialność. Nie ponoszę odpowiedzialności za uszkodzenia liczników jeśli ktoś skorzysta z tej porady, to że mi się udało kilka razy to nie znaczy, że każdemu się uda. To też kwestia wprawy i zdolności manualnych oraz doboru narzędzi.
Powodzenia i w razie pytań jestem do dyspozycji.
Odpowiedz z cytatem
