Próbowałem też Militeca, po tym, jak Nulon "zieloni" wycofali z rynku ze względu na teflon. W przeciwieństwie do Nulonu, nie zauważyłem żadnej różnicy ani w pracy silnika, ani w spalaniu. Po wlaniu chwalonego przeze mnie środka, już po kilkunastu kilometrach trzeba zdejmować nogę z gazu, aby utrzymać zadaną prędkość. Ponadto wróciłem z Niemiec bez ciśnienia oleju (ukręciła się pompa olejowa) o czym się dowiedziałem już na miejscu, bo silnik pracował normalnie. A co lepsze, wymieniłem jedynie pompę, bo nic nie uległo uszkodzeniu.
Środek jest obecnie dostępny jedynie w Australii, w Niemczech i Indiach, ale organizuję właśnie jego prywatny import ;-)