Wiem co to znaczy wyciągać alternator...-kiepskkie dojście-bo sam z tym walcze. Powiedz czy ten facet sprawdzał ci diody za drugim razem jak miał alternator na stole -z nieznanych przyczyn mogła zrobić ci się zwora na biegunach pierścienia-komutatora-a był ruszany- (przy lutowaniu) i nie będzie poprawnie działał. Ja walcze z tym-gdyż po złej wymianie pierścienia przez elektryka -pierścień miał bicie-nie zauważyłem tego składając bo bicie było nie wielkie-poskładałem, nowe łożyska, wsadzam-odpalam i pięknie-było przez 30sekund ładowanie 14,3 i nagle ciach i dym się wydobył i brakło ładowania. wyciagnąłem i szlak trafił nowy regulator ze szczotkami-od tych wibracji ukruszył się kawałek i zrobił zwore... -kupiłem pierścień i sam go wymieniłem + nowy regulator ale ładowania nie ma-więc szybki kontak z elektromechanikiem i postawił na uszkodzona diodę-bo ukruszona szczotka sie stopiła i zrobiła zwarcie.... i daj tu coś komuś zrobić.... Wracając do twojego tematu-alter.. na stół i trzeba sprawdzić diody-bo jak kolega wyżej pisze to jest prosty układ i dużo możliwości zepsucia nie ma. Powodzenia. Jak uda mi się z moim to opiszę.




Odpowiedz z cytatem