odgrzewam kotleta , panowie jest big problem bo auto mi nie odpala .... mianowicie cała impreza zaczęła się od wymiany zamków i stacyjki , wiedziałem że mam dokładany central z pilota , mam też alarm fabryczny ( działający o dziwo ) ale brak pilota do niego :( , pod kierownicą był central więc mówię wymontuje go ( bo sposób założenia jest na forum jak coś a i mam też książeczkę od niego ) przy okazji znalazłem też dokładany alarm za głośnikiem w nogach kierowcy ( ale chyba nie działał ) był połączony jakoś z centralką od tego pilota od zamków oraz jakiś mały przekaźnik , część była też wpięta w gruby zielony kabel od stacyjki , wszystko wywaliłem połączyłem zielony kabel razem a potem podłączyłem central , odpalam auto i kaszana ... nie zapala , nie słychać pompy paliwa , czy możliwe że jest jakaś odcinka , może coś zepsułem , nie wiem też gdzie jest jakiś bezpiecznik czy przekaźnik od pompy paliwa żeby sprawdzić , na jedym pinie w kostce pompy jest jakiś słaby prądzik , reszta ciemno .... co mam zrobić ....