Ja właśnie swoje EZ zdjąłem z auta.tak jak ich zdejmowanie było przyjemnością i zajęło 10 minut,tak po rozbiórce mam je w totalnej rozsypce.Nie mówię o gumkach,które nie istnieją,ale mam tez popękane cewki,obie są do wymiany,bo nawet nie ma na co ich nawijać.
Skorodowała również sama ta blacha miedzy cewkami,widać,ze tam się lało przez uszczelki.Na takie rzeczy należy tez się przygotować.Proponuje również wymienić wszystkie oringi,które są w cały tym ustrojstwie,a jest ich w sumie 5 sztuk.
2 sztuki są pod cewkami,2 sztuki na tulejkach pod blachą i jedna sztuka przy samym silniczku,po jego otwarciu.