Jeżeli kogoś stać na oryginalne rzeczy ze sklepu bmw to sobie takie produkty zakłada, ale jeśli coś jest dobre sprawdzone, jest dwie trzecie tańsze, to czemu nie?, jeżeli samochód nie jest na gwarancji, to chyba nie ma sensu pakować w oryginalne produkty kasy?
Poprzedni właściciel mojej siódemki też uważał ze tylko oryginalne produkty się należą, niestety popełnił błąd bo przez 3 lata wydał 22 tysiące funtów robiąc wszystko w aso, to znaczy ja sie ciesze że wszystko wymieniał w aso ale ja nie będę, mam na co wydawać kase gdzie indziej, skoro produkt niby z niższej półki ma mi starczyć na przykład na 30 tysięcy kilometrów to ja robię 30 tysięcy kilometrów z moim bmw w trzy lata.
Wahacze dolne oem wytrzymały 178000 mil i wlasnie je zmieniłem. Wątpię żeby oem wahacze ktore można nabyć dziś wytrzymają również kolejne 178000 mil.
Ja nie będę pakował mase kasy w części bo tak robiłem w jeepie i wszystko kupowałem mopar lub ściągałem specjalnie z USA części i dużo pieniędzy wsadziłem a jak przyszło do sprzedaży auta to dużo straciłem i od tamtego momentu ja nie pakuje pieniędzy w oryginalne produkty chyba ze muszę np. Przekaźniki, czujniki abs, przepływka itp...
wazne że teraz po zrobieniu zawieszenia na podzespołach meyle oraz teknorot jestem zadowolony bo w końcu i nareszcie moje auto jeździ tak jak fabryka kazała.
Mam W213 z pazdziernika 2013. Tutaj wiadomo muszą być graty oryginalne bo auto nadal na gwarancji. Ale tu chociaż ok bo w ofercie leasingowej jest serwis i części oraz opony w cenie, wiec tu sie nie martwie i gdy dobiegnie końca oferta leasingowa, to nawet gdybym miał auto wykupić to też bym już stosowal zamienniki.
Każdy niech bierze na co go stać. Ja wole pojechać na trzy noce do Kornwalii po surfowac na desce za kase którą zaoszczedzilem chociażby na zakupie produktow Teknorot lub Meyle :-P