Korzystając z dobrej pogody postanowiłem dzisiaj przewietrzyć siódemkę, co by się nie zastała w garażu. Po 4 miesiącach przerwy w jeżdżeniu, samochód wydaje się trochę toporny w porównaniu do w211, które używam na co dzień. Ale już w chwili odpalenia silnika pojawia się uśmiech na twarzy i daje się odczuć klimat, którego brakuje współczesnym "plastikom".
Przypadkowo odkryłem w pobliskim lesie porzucone w201. Poniżej foto z cyklu "gangsterskie klimaty" ;-)
![]()