Ja nigdy nie rozumiałem wątpliwej "frajdy" pochodzącej z takiego bezsensownego upalania... Kilka lat temu był też filmik w necie gdzie typek upalał e34 kolegi i samochód w efekcie spłonął doszczętnie. Tamten w akcie desperacji gasił silnik, rzucając na niego mokrą trawę...
EDIT:
http://www.smog.pl/wideo/30055/dzide...ze_bmw_klasyk/