U mnie jak silnik się rozgrzał na wolnych obrotach już nie miał takiego brzmienia jak na zimnym :) Zawsze uwielbiałem odpalać ten samochód o poranku :) Najpierw charakterystyczny świst przekładni w rozruszniku a potem budzące się do życia V8 i budzące wszystkich sąsiadów na osiedlu :)